Nie czuję się jeszcze staro i mam nadzieję, że jestem nie dalej niż w połowie drogi (a nawet bliżej) do wieczności, ale już teraz mogę z całą pewnością powiedzieć, że macierzyństwo to największa PRZYGODA mojego życia. Ekscytująca (a wygrałam dwa teleturnieje telewizyjne!) i mrożąca krew w żyłach (a wchodziłam zimą podczas Halnego na Giewont w... trampkach!). Moi synowie to dla mnie codzienne wyzwanie, próba cierpliwości i siły charakteru, nieograniczone godzinowo praktyki z samokontroli i organizacji. Dwa aktywne wulkany. Fudżi i Wezuwiusz.
Chociaż czasami to ja wybucham. A raczej zamieniam się w smoka, jak 'mama, która zapomniała'. Wiem, że mogę. Bo ta miłość i tak jest na zawsze.
Dziś kilka ostatnich, mocno kolorowych, pełnych energii ubieranek J.J.'a. Właściwie im jest starszy, tym bardziej lubię go w stonowanych barwach, spokojniejszych, poważniejszych zestawach, szarościach i błękitach, ale muszę przyznać, że to właśnie te zestawy - elektryzujące i kontrastowe - najlepiej obrazują jego charakter. Czy raczej charakterek ;)
t-shirt - One Mug a Day// spodnie - KappAhl// czapka - House (dział damski)// buty - Reebok (dzięki, Aga, J.J. wciąż mówi na nie 'buty Rysia';))
longsleeve - Stella McCartney Kids via Alex&Alexa// jeansy (wow! boskie!) - Dudley Denim// pasek - Scotch&Soda (TkMaxx)// czapka - Hobibobi// okulary - Terranova (dział damski)// buty - jw
ta ostatnia stylówa- boska. chętnie zobaczyłabym mojego męża w takim zestawie :)
OdpowiedzUsuńHihi, ja też, ale to niewykonalne ;)
UsuńHehe, słodziak, buziaki od nas ;)
OdpowiedzUsuńDobrze napisane. Uważam identycznie - macierzyństwo to najwieksza przygoda :)
OdpowiedzUsuń:D Nic się z tym nie równa. Rollercoaster 24h ;)
UsuńOjej....on jest bombowy! Taki duży na tych zdjęciach, a w realu taki drobniutki. Śliczności!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :* Ja pewnie będę widziała w nim drobinkę do 20 roku życia ;)
UsuńTukan rządzi:-)Buziaki!
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych motywów sezonu :)
UsuńMacierzyństwo - kosmiczna przygoda:) Ostatnia ubieranka wystrzałowa:)
OdpowiedzUsuńAż się zdziwiłam, że zgarnia tyle 'lajków'. Myślałam, że tukan 'pobije ją na łeb' ;)
UsuńWOW!! Ostatnie dwie foty mistrz! Uwielbiam takie wydanie juniora :)
OdpowiedzUsuń:D Ja w sumie też, no!
UsuńRety! Jaki on duży już ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie J.J. wygląda w tych kolorach!
I pomyśleć, że nie lubię pomarańczu...
UsuńWow! Ostatni zestaw - boski i ostatnie zdjęcie zachwyca! No to ja stawiam jednak na kolory :)))
OdpowiedzUsuńKurdę, ja też. Ale marzy mi się 'stonowanie' ;)
UsuńJeeeeeeeej! No przepadłam! Co za stylówy !!!! Młody jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuń