poniedziałek, 22 maja 2017

cinema under the stars

Kawałek ogrodu, taras, albo balkon, kapa, poduchy, napoje i przekąski (tego dnia naprawdę nie muszą być ani wymyślne, ani jakoś super zdrowe), zapas koców, gdyby zrobiło się chłodno, może jakiś spray lub pochodnia, która odstraszy komary, kilka lampek dla klimatu, ekran lub laptop, i gotowe - kino pod gwiazdami zaprasza!




koszulki - Pan tu nie stał
top Niedźwiadka - Nosweet
spodnie - Pan Pantaloni
kapa - Las i niebo
Chciałam "lepiej", ciekawiej, więc kilka dni wcześniej zabraliśmy się z J.J.'em za budowę projektora - w sieci znajdziecie całe mnóstwo instrukcji, jak go zrobić - z lupy i pudełka po butach. Niestety, frajda, jaka temu towarzyszy nie nadrabia za marną jakość obrazu. Filmik z takiego rzutnika da się obejrzeć w domu, na gładkiej ścianie, w idealnie ciemnym pokoju, ale na pewno nie na ogrodowym ekranie z prześcieradła. Na upartego oczywiście można, ale zgodnie, całą rodziną uznaliśmy, że dobrą wersję kreskówki cenimy wyżej niż cool'owatość tego pomysłu. Jednego dnia oglądaliśmy więc "Gdzie jest Dory?" na laptopie, drugiego zaś puszczaliśmy - już na prześcieradle - slajdowe historyjki z projektora Moulin Roty. Polecam Wam gorąco tę formę spędzania czasu z dziećmi. Nie tylko z okazji Dnia Dziecka, ale przez całe lato. 

Co może być Wam potrzebne:

1.Pojemniki na przekąski, u nas w tej roli - mata do zabawy EZPZ.
2.Dobry film familijny (na naszej liście hitów są między innymi: Sing, W głowie się nie mieści, Odlot, Gdzie jest Nemo oraz Gdzie jest Dory, wszystkie części Minionków, Wall-E czy Potwory i spółka).
3.Kapa lub mata piknikowa - nasza jest od Las i niebo, ta powyżej - z LaMillou.
4.Fajne, kolorowe pudełka na popcorn. Zawsze robią na dzieciach wrażenie. Nasze kupiłam w Flying Tiger.
5.Projektor z bajkami-slajdami. Jesteśmy od nich lekko uzależnieni. Jeżdżą z nami na wszystkie dalsze wyjazdy. Do kupienia np. w Tulululi

Udanej zabawy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze opinie :)