środa, 3 sierpnia 2016

travel with kids - what's in their washbag

Wyruszamy na wakacje, jak to my, przed siebie. Kilka punktów na mapie, samochód i otwarte umysły. Nie mamy konkretnych planów, raczej wizje, ale ci z Was, którzy śledzą nas od dawna, wiedzą dobrze, że tego typu spontan wychodzi nam zwykle na dobre. Musimy być jednak przygotowani na różne ewentualności i wyprzypadki, stąd zwykle pierwsze, co pakuję przed podróżą, to środki higieniczne i medykamenty. Dziś zatem - głównie w związku z rozdaniem, które zaoferowała marka Jordan - pokazuję Wam turystyczną kosmetyczkę chłopaków.
Oto co w niej znajdziecie:
- delikatne cążki do paznokci
- plasterki na małe i duże "kuku"
- sól fizjologiczną
- krem z filtrem 50+
- panthenol (najlepszy na oparzenia i ukąszenia owadów)
- octenisept (do odkażania wszelkich ran)
- żel antybakteryjny do rąk
- "mokre" chusteczki w poręcznym formacie
- chusteczki higieniczne (uwielbiam te z Tigera)
- pasta + szczoteczki do zębów w higienicznych opakowaniach
- woda termalna (do szybkiego odświeżenia się i ochłodzenia)
- płyn do kąpieli
- probiotyk (właściwie dowolnej marki, są równie dobre - idealne przy zatruciach czy osłabieniu)


kosmetyczka - Lassig
otulacz bambusowy - LaMillou
czapka - Dashki
klapki - Ipanema  
tatuaże - Sweet&Love oraz Tutatu

1 komentarz:

Dziękuję za Wasze opinie :)