Zazwyczaj kruszą kopie absolutnie o wszystko. To normalne i nie robimy z tego wielkiego halo. Wręcz przeciwnie. Kiedy inne mamy pytają mnie, czy chłopcy się kłócą, odpowiadam: "Oczywiście". Jednak te ich codzienne walki nie zmieniają tego, że pozostają równocześnie swoimi najlepszymi kumplami. Jeden broni drugiego jak lew. Coraz chętniej się dzielą. Myślą o sobie nawzajem. Niedźwiadek próbuje być tak szybki jak J.J., naśladuje go w miłości do zwierząt, chociaż sam za nimi nie przepada, stara się wzorem brata zwracać uwagę na przyrodę - to J.J. pokazuje mu księżyc, kwiaty, oswaja go ze ślimakami. Z kolei J.J. dzięki Niedźwiadkowi otworzył się na ludzi. Z chłopca, który niedawno wolał spędzać czas sam, stał się towarzyski i wygadany za troje. Także dzięki małemu kaskaderowi u boku coraz chętniej podejmuje ryzyko - przechodzi przez płoty czy szaleje na hulajnodze. Bywa, że kończy się to kontuzjami, ale wcale go to nie zniechęca jaki kiedyś.
Nie naśladują się ślepo. Każdy z nich jest inny, widzą to i szanują. Jeden nie namówi drugiego na nic, czego tamten nie chce. Czasami podziwiam ich asertywność.
Codziennie też wzrusza mnie ich wzajemna empatia. To, że J.J. chwali Niedźwiadka za wszystkie jego małe sukcesy, a Niedźwiadek zostawia dla J.J.'a ostatnią krówkę. To dla mnie dowód na to, jak są dla siebie ważni.
Chociaż pewnie oni jeszcze tego nie wiedzą.
płaszczyk Niedźwiadka - Lindex
płaszczyk J.J.'a - Kukukid
czapki chłopaków - You n'me
bluza J.J.'a - Mr Gugu & Miss Go
spodnie - Zezuzulla
buty Niedźwiadka - Converse
worek Niedźwiadka - Dekornik
buty J.J.'a - Feiuye
OdpowiedzUsuńoj myślę, że oni doskonale wiedzą jak ważni są dla siebie i ile dla siebie znaczą
od kilku dni intensywniej obserwujemy naszych chłopców i jesteśmy tak bardzo zadowoleni ich wzajemnymi relacjami
dokładnie tak jak napisałaś jeden czerpie z drugiego uczy pokazuje ale są tak inni
młodszych chętnie podejmuje ryzyko i nie zniechęca go niepowodzenie starszy mniej chyba wierzy w siebie i szybciej odpuszcza gdy coś idzie nie tak jak sobie założył ale uzupełniają się cudownie i to jest piękne:-)
przytykają się i owszem docierają uzgadniają zasady pilnują by przestrzegać a gdy któryś się wyłamie jeden drugiego upomina/wypomina;-)
wspaniały okres i patrzymy na to ich dorastanie z rozrzewnieniem i lekkim żalem że to mija bezpowrotnie koduję/rejestruję , by jak najwięcej zapadło mi w pamięci, by móc im kiedyś opowiadać a samej mieć coś o czym mogę pamiętać i mile wspominać
pozdrawiam Was ciepło:-)
PS. Myślisz, że mogę jakoś zdobyć kyrtkę którą ma Niedźwiadek?
Zawsze relacji między dziećmi będą zmienne.. raz jest dobrze a raz nie..
OdpowiedzUsuńP.S. naucz mnie robić takich zdjęć!!
Między dziećmi, między ludźmi, w końcu po to mamy emocje ;)
UsuńZawsze relacji między dziećmi będą zmienne.. raz jest dobrze a raz nie..
OdpowiedzUsuńP.S. naucz mnie robić takich zdjęć!!
i dlaczego tak wszyscy się upierają by mieć "parę ( chłopca i dziewczynkę)" kiedy można mieć dzieciaki jednej płci i też jest extra!
OdpowiedzUsuńPo prostu mieć dzieci jest extra.
UsuńChociaż trochę rozumiem pragnienie, by było konkretnej płci. Sama zawsze marzyłam o synach. Najlepiej całej gromadzie synów.