Uwielbiam polskie marki. Odkąd założyłam bloga, to na nie zwracałam największą uwagę. Może dlatego mam wrażenie, że moje dzieci rosną w nich i z nimi, stąd też jest mi strasznie smutno, że większość z nich mocno się przez lata zdziewczynkowała (tu apel: ja wiem, że koniunktura, ale bez przesady - to my-mamy chłopców jesteśmy najwierniejszymi klientkami, między innymi dlatego, że wybór mamy tak ograniczony!), a ich oferta kończy się w okolicach rozmiaru 128 (why? why?! why?!!), który J.J. właśnie raczył przekroczyć. Dziś dla Was mały przegląd najnowszych polskich kolekcji - pokazuję tu rzeczy, które na pewno u nas zobaczycie, moje top of the top czy tam inne muszę-miecie ;) Co o tych wyborach sądzicie? A może przeoczyłam coś fajnego? Podpowiedzcie!
Niedźwiadek ma na sobie: bluzę - Booso via Happy-go-lucky, spodnie - Czesiociuch, kapelusz - La Millou, buty - Bata, plecak - Wata Cukrowa
Mi nową kolekcja next się podoba..
OdpowiedzUsuńTwoje propozycje też ok!