Intensywna majówka, pełna ruchu i przyrodniczych zachwytów - tak było w tym roku. Stary dom z zejściem nad Czarną Hańczę i najzdrowsze jedzenie pod słońcem: ryby złowione przez właściciela, dzik przez niego upolowany, kiełbasa zrobiona przez babcię, jajka od kury sąsiada, dżemy z owoców, które w zeszłym roku wyrosły w ogródku, sałata, rzodkiewka, szczypiorek - z małej szklarenki pod płotem, grzyby z okolicznych lasów, miód od lokalnych bartników. J.J. się rozsmakował w tym, czego do tej pory nie ruszał. Pod wpływem tej wyprawy na dziś zażyczył sobie "zupową grzybę" ;) Więc robię.
I te pagórki piękne, łąki i pola, zaorane, zadbane, przeplatające się odcienie zieleni, jak łagodne fale na jeziorze. Małe wysepki lasów i większe ich połacie, wchodzące do wody - do Wigier, do rzeki. I ta cisza, ten spokój, brak pośpiechu. Stąd i zdjęć garstka tylko, bo odkładałam aparat, nie nosiłam go, nie pstrykałam. Delektowałam się!
Drogi, dróżki, ścieżki, mosty i mosteczki - zachęcające, żeby wjechać, skręcić, zapomnieć. Zapach wiatru i sosen. Dzikiego mchu.
Wyobrażacie to sobie?
Czujecie?
J.J. miał na sobie:
czapka z daszkiem - bazarek nad Bałtykiem
czapka w łosie - dzięki, Małe Dranie!
koszulka z reagge-lwiskiem - The Mountain via Karoka
spodeny szare - Dlatego!
spodeny granatowe - Czesiociuch dla Reserved
bluza czarna - Kukukid
bluza bordowa - Gro
kamizelka - F&F
buty - Next
czapka w łosie - dzięki, Małe Dranie!
koszulka z reagge-lwiskiem - The Mountain via Karoka
spodeny szare - Dlatego!
spodeny granatowe - Czesiociuch dla Reserved
bluza czarna - Kukukid
bluza bordowa - Gro
kamizelka - F&F
buty - Next
Niedźwiadek miał na sobie:
misowata bluza granatowa - Lidl
bezrękawnik - F&F
legginsy - H&M plus góry malowane przeze mnie
chusta w kratkę - Reserved, po J.J.'u
adidaski - Adidas
kurtka przeciwdeszczowa - Minymo via Yooca Outlet
bluza - Little Paul&Joe (dzięki, Małe Dranie, vol. 2 :*)
spodeny - Zezuzulla
chusta moro - lokalny bazarek, po J.J.'u
czapka - Sweet Lucy Jack
buty - Timberland
misowata bluza granatowa - Lidl
bezrękawnik - F&F
legginsy - H&M plus góry malowane przeze mnie
chusta w kratkę - Reserved, po J.J.'u
adidaski - Adidas
kurtka przeciwdeszczowa - Minymo via Yooca Outlet
bluza - Little Paul&Joe (dzięki, Małe Dranie, vol. 2 :*)
spodeny - Zezuzulla
chusta moro - lokalny bazarek, po J.J.'u
czapka - Sweet Lucy Jack
buty - Timberland
Wow!! Ale pięknie! Zazdraszam oczywiście ;) hihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I wyobrażamy i czujemy i przenosimy się również w to miejsce :) Piękne zdjęcia !!!
OdpowiedzUsuńCzujemy! A jakże! Pieknie, sielankowo :)))
OdpowiedzUsuńTa bluza z tym grzebieniem na grzbiecie jest niesamowita. I tak się wpasowała w otoczenie! :D
Oj, tak!
UsuńSpakowałam zresztą specjalnie same ciemne i leśne ubrania. Pod ten krajobraz.
Mnie Pojezierze Suwalskie kusi od jakiegoś już czasu i być może w te wakacje uda się je odwiedzić. Na zdjęciach widac, że jest tam pięknie. Chłopcy stylowi, jak zwykle, ale koszulka z lwem podoba mi się szczególnie.
OdpowiedzUsuńKoszulka jest boska!
UsuńA Suwalszczyznę polecam gorąco. Pięknie, smacznie, tanio!
Wspaniały klimat, do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńWspaniały wyjazd, a obrazy idealnie oddają to miejsce. Dawno temu, kiedy byłam młoda i szalona, a mój ówczesny chłopak chciał mi zaimponować, bywaliśmy w tych rejonach. Jesienią jest równie urokliwie :)
OdpowiedzUsuńChłopcy cudowni! I co tam, że od jednego ojca, a może właśnie dlatego ;)
Wyobrażam sobie jesień tam!
UsuńA chłopcy po mnie tacy cudowni przecież! :P
Co racja, to racja!!!! :)
Usuńpiękni chłopcy ;) zdjęcia i miejsce też :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne chłopaki i świetne zdjęcia. I mam ochotę na zupę grzybową ależ mi smaka narobiłaś i w brzuchu burczy ;)
OdpowiedzUsuń"Zupową grzybę" ;)
UsuńMożna prosić o namiary na Waszą kwaterę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ależ cudnie, bajkowo wręcz....a chłopcy, sam miód:*
OdpowiedzUsuńAch .... moje rodzinne strony .... ilekroć patrze, wzdycham i chociaż wirtualnie przenosze się w suwalskie strony.... oby do sierpnia :) wtedy i my będziemy czuć ten klimat na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuń