in process & progress

Podobno za każdym świetnym blogiem kryje się... głodny mąż ;)
Jak wiecie w naszej codzienności wiele się zmienia. Różne aspekty życia są teraz 'in process & progress', a ja uczę się nowego systemu i próbuję znaleźć w nim równowagę. Dlatego na razie jest nas tutaj nieco mniej, a nieco więcej w tzw. real life ;) Na pewno nie znikamy, co to to nie! Nie spadnie też poziom stylówek. Pojawi się jeszcze niejeden tekst typu kop-w-dupę lub burza-w-mózgu - w tej kwestii możecie na mnie liczyć. Po prostu łapiemy nowy oddech i wiem, że to rozumiecie. W końcu jest wiosna! I to jaka!

Zauważyliście już, że Niedźwiadek ma nową furę? Dostaliśmy ją od Babyhome Polska. Z naszą 'starą' spacerówką wszystko było w porządku, ale propozycja pojawiła się akurat w chwili, gdy wymagała odświeżenia sprawności blokad, więc chętnie z niej skorzystaliśmy, wysyłając tamtą na zasłużone wakacje. Naszą opinię o nim przeczytacie na dniach na portalu Ładne bebe, teraz powiem tylko, że jest śliczny (wygląda nowocześnie, prawda?), zwrotny, wygodny i bardzo lekki, i byłabym nim w 100% zachwycona, gdyby nie fakt, że nie posiada regulacji rączki i prowadząc go, jestem w lekko pochylonej pozycji. Mam 170 centymetrów wzrostu i przydałyby mi się ze 3 dodatkowe centymetry, co zmniejsza mój zachwyt nad furą o jakieś... 3% ;) Na szczęście rozpoczęłam niedawno przygodę z nordic walking, więc mój kręgosłup otrzymuje codziennie wspaniałą rekompensatę :P
Za to J.J.-owi (zapewne z tego właśnie powodu) wózek prowadzi się świetnie.

J.J.:

koszulka - Hobibobi

marynarka - Czesiociuch

jeansy - Next

czapka - Modny syn

szalik - sh

trampki - Zara

Niedźwiadek:

koszulka - jw

marynarka - jw

jeansy, szalik, trampki - Zara

czapka - nosweet