piątek, 4 sierpnia 2017

somewhere in Masuria

Pisałam Wam o Swaderkach już w tamtym roku. Nie mogliśmy w to miejsce nie wrócić. Jeśli lubicie takie klimaty: dziką przyrodę (kuny i wydry podchodziły nam pod namiot, a maleńkich żabek były dosłownie setki), lasy pełne grzybów, jagód i malin, rybaków i błoto (sporo błota) - Wam również spodoba się to miejsce. Co robić z dziećmi na biwaku, pytacie nieraz. NIC. Serio. Nie musicie robić niczego nadzwyczajnego, bo zajęcia znajdą się same. Wystarczy pilnować, by maluchy nie spadły z pomostu, a starszakom od czasu do czasu odplątać żyłkę lub odczepić haczyk, wbity w deski lub w... tropik. I kroić kanapki, całe mnóstwo kanapek (ta fucha na szczęście u nas przypadła babci). Z całą resztą świetnie poradzą sobie same. Przygotowałam się oczywiście psychicznie na bieganie za nimi i łagodzenie sporów, które mogłyby się skończyć pchnięciem do jeziora, i nie pomyliłam się, a jednak udało mi się też przeczytać 3 książki (po ok. 400 stron każda), co jest nie lada osiągnięciem i świadczy mocno na korzyść tego typu wakacji.
Jeśli zdecydujecie się na taki wyjazd, pamiętajcie, że biwak to miejsce, gdzie dzieciom WOLNO


* totalnie się wybrudzić

* totalnie się zmoczyć, w tym: wchodzić w kaloszach do jeziora

* kąpać się w zimnej wodzie

* chodzić późno spać

* mieć bliskie kontakty z okoliczną fauną

* jeść (sprawdzone przez Was!) owoce prosto z krzaka

* jeść węglowodany, a nawet spróbować węgla

* wkładać kije w ognisko

* podrapać sobie wszystkie możliwe części ciała

Zajrzycie też do naszego poradnika z biwakowymi niezbędnikami.


Ciąg dalszy zdjęć w kolejnym wpisie :* 

2 komentarze:

  1. My również polecamy wyjazdy pod namiot Woda las błoto pełno roślin zwierząt i do tego wyobraźnia dzieci a wakacje pełne przygód gwarantowane ☺
    p.s ciekawą miejscowke odkryliscie

    OdpowiedzUsuń
  2. Biwaki fajna sprawa moje dzieci z harcerzami jeźdżą ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze opinie :)