wtorek, 6 października 2015

last days of sun

Jedno z pytań, które zadajecie mi najczęściej, brzmi: jak ty to robisz, że łączysz ze sobą tak różne printy, a jednak całość wygląda dobrze i nie ma w tym przesady? Zazwyczaj odpowiadam, że nie wiem, albo że "jakoś tak samo wychodzi", ale właściwie jest jedna niezawodna recepta, by przynajmniej spróbować wprowadzić do dziecięcych strojów trochę tego wzorowego misz-maszu bez ryzykowania, że zamienią się w cyrkowe przebrania: bazą takiego miksu musi być kolor czarny, biały lub szary. Właściwie wszelkie printy na takim tle wyglądają dobrze ze sobą nawzajem. No, oprócz identycznych wzorów na górze i na dole, bo wtedy dziecko będzie wyglądało jak w piżamie ;) Inne kolory można wprowadzać, dopasowując je np. do koloru printu. Czerwona czapka pasuje do pomarańczowo-czerwonych tygrysów z koszulki, a niebieskość lisków z płaszczyka współgra z niebieskościami totemów na spodniach. Nawet jeśli wydaje się Wam, że to niuanse, których na pierwszy rzut oka nie widać, to właśnie dzięki nim odbieracie dane zestawienie jako spójne. One po prostu działają podkorowo. 

Spróbujcie i wysyłajcie mi śmiało najbardziej nawet szalone zestawienia na: ruizpicasso81@gmail.com. W tytule maila wpiszcie MISZMASZ :) Czekam z niecierpliwością. 









bluzo-płaszczyk - Zezuzulla
long - KappAhl
spodnie - Nosweet
czapka - Bobo Choses via I dream Elephants
buty - H&M

4 komentarze:

  1. Bardzo mi się podobają wasze stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko wnioskuję po ciszy , że kurtek cudnych dla większych chłopców nadal brak?A Twoje stylizacje jak zwykle cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorowych w rozsądnych cenach niestety tak. Albo czarno-grantowo-szare, albo kolor, ale 400zl plus.

      Usuń

Dziękuję za Wasze opinie :)