Na myśl o szkole włącza mi się prokrastynacja, serio! A przecież to nie ja idę do szkoły, a J.J. Cieszę się na zmiany i boję się ich jednocześnie, też tak macie? Myślałam, że kompletowanie zerówkowej wyprawki i rearanżowanie pokoju trochę mi osłodzi ten przełom, ale wyskoczyły upały i... No, dobra, przyznaję, nie potrafiłam się zebrać nawet do tego, by kupić blok rysunkowy. Mam wrażenie, że dopiero co kupowali go dla mnie rodzice. Pamiętam tradycyjną sierpniową wyprawę do hurtowni artykułów papierniczych, ten zapach i buszowanie w poszukiwaniu najfajniejszych okładek. Kiedy to zleciało?! Kiedy z uczennicy stałam się mamą szkolniaka?! Stara d*** ze mnie, ot co!
Ale do rzeczy: po pierwsze pokój. Musiał stać się 2 w 1, więc samo wstawienie biurka i zwolnienie półki na przybory to za mało. Potrzebny jest jeszcze wygodny kącik do zabawy dla Niedźwiadka i miejsce na jego bibeloty. Poza tym i J.J. nie przestaje przecież być małym chłopcem i przestrzeń rozrywkowa przyda się też jemu. Więc to, co na załączonych obrazkach, to tylko zajaweczka zmian. Na początku września (mam nadzieję) pokażę Wam całokształt.
Po drugie wyprawka. Chciałam, żeby J.J. uczestniczył w jej wyborze i miał możliwie jak najwięcej do powiedzenia. Wierzę, że dzięki temu łatwiej mu oswoić się z myślą o szkole i że to jego zaangażowanie przyniesie na starcie pozytywne emocje. Dlatego bez niego wybraliśmy właściwie tylko lampę - to ja się w niej zakochałam, bo jest niemal identyczna jak dawne lampy kreślarskie moich rodziców i obudziła we mnie sentymenty. I biurko, i krzesło, i ołówki, i piórnik, i gumki, i okładki zeszytów, i teczki itd. - wszystko zostało zatwierdzone przez szefa Projektu Wyprawka ;) Zresztą po ilości obecnych Minionków łatwo się chyba tego domyślić ;)
Żółty kubek na długopisy J.J. ulepił sam z gliny, ja tylko opryskałam go lakierem w spray'u. Wygląda fajnie, prawda?
Jeszcze przed nami zakup metalowych pojemników na prace plastyczne, stroju i obuwia na wuef, worka lub dwóch, plecaka (jestem właściwie w 98,7% zdecydowana na Kanken), bidonu (szukam ultralekkiego, bo śniadaniówkę J.J. wybrał metalową, wszelkie podpowiedzi mile widziane), magnetycznej tablicy lub czegoś podobnego i odblasków (tu również sugestie pożądane!).
super, a myślisz ze kanken sprawdzi sie dla uczniaka, tez bylam zdecydowana ale mam coraz wiecej watpilowsci.... ja szukam plecaka dla 1 klasisity
OdpowiedzUsuńNa razie z opisu wydaje mi się, że tak, ale J.J. nie będzie de facto zbyt dużo nosił. A z czasem zacznie jeździć do szkoły na rowerze z plecakiem w koszyku.
Usuńzapowiada się super! zdradź skąd lampa biurkowa, jest genialna!
OdpowiedzUsuńmoja starsza dwójka idzie teraz do 3 i 2 klasy, ale gdy zaczynali szkołę czułam się podobnie jak ty! i wciąż nie wierzę że już jestem mamą uczniów, kiedy to zleciało?! zazdroszczę im co roku tego kompletowania papierniczych gadżetów :)
Z Ikei :D
UsuńA z gadżetami to prawda: sama miałabym ochotę na kilka zeszytów i gumek :)
Ja uwielbiałam zakupy w papierniczym - w sumie to zostało mi do dziś :D
OdpowiedzUsuńA bidon dorwałam przeceniony w tkmaxx - lego, zachwyciłam się nim - lekki plastikowy, budzik też lego na allegro upolowałam, Tymek jeszcze nie widział dodatków lego, będzie niespodzianka :)
W TkMaxx dawno nie byłam. Pora się wybrać :)
UsuńMy też stawiamy na kanken. Chociaż ja mam jeszcze rok do szkolnej wyprawki -na samą myśl jakoś tak dziwnie mi jest. A krzesło skąd macie?? Jest cudowne:* cały pokój Pięknie urządzony :)
OdpowiedzUsuńPokój jak zwykle rewelacja! ;) masz wyczucie smaku i stylu!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na KONKURS z fajnym plakatem do wygrania ;)
Fajny ten worek z tęsknotą za piątkiem, chociaż przydałby się chyba bardziej dorosłym :P
OdpowiedzUsuńFajowy pomysł z tymi tekstami dotyczącymi wychowania dzieci czy rodzicielstwa na pasku bocznym :) Mogę wykorzystać pomysł? ;)
Pozdrawiam!
skąd biurko? jest rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńskąd biurko? jest rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuń