poniedziałek, 16 marca 2015

fashion for emotions

Lubię takie wyzwania: pokazać coś na kilka sposobów, zobaczyć więcej. Tym razem bazą była bluza Munster Kids, którą zestawiałam w ramach współpracy portalu Ładnebebe z Bananaz. Bluza, która wydała mi się kwintesencją australijskiej mody: wolnej od reguł, niby zdefiniowanej na surferów, sportowców duszą i ciałem, a jednak z etnicznym wnętrzem kaptura, jakby z innej opowieści, z romantycznymi cieniowaniami barw i dziurami na kciuki w rękawach - idealnym rozwiązaniem dla tych nieśmiałych, trochę nieobecnych typów. Odkrywanie możliwości tego ubranka dało mi kolejną okazję, by przyjrzeć się swojemu synowi. Każda z tych stylizacji odpowiada jakiemuś elementowi jego osobowości. Dziś ten chłopak ze zdjęć ma różne twarze, ale to cały J.J.: skate, buntownik i marzyciel. Uwielbiam jego emocjonalność, uwielbiam to, w jaki sposób rozwija się wewnętrznie, widzę w nim przebłyski człowieka, którym kiedyś będzie: odważnie idącego za głosem swojego serca, choćby pod prąd. Wiem, że będzie silny i wrażliwy jednocześnie, i czuję dumę: bo właśnie takich mężczyzn podziwiam, takich mam wokół siebie, i takich pragnę wychować. 

Prowadzenie bloga, w którym moda odgrywa istotną rolę, jest związane z pewnym ryzykiem. Łatwo popaść w przesadę, w przestylizowanie lub rozdmuchanie znaczenia tej sfery w życiu. Staram się tego unikać, czasami aż za bardzo. Bo w drugą stronę też nietrudno przegiąć: powiedzieć, że to nieważne, błahe, że to przerost formy nad treścią. To nieprawda. Dla nas wszystkich rzeczy mają znaczenie. Są dodatkiem do życia, do spraw istotnych, ale nie możemy powiedzieć, że się zupełnie nie liczą. Wyrażają nas, nasz charakter, przekonania, poglądy, stany emocjonalne, te ponadczasowe, i te ulotne - te teraz. J.J.'a dotyczy to już niemal w takim samym stopniu jak mnie. Im będzie starszy i bardziej świadomy siebie, tym rozważniej będzie korzystał z tego narzędzia wyrazu. Już teraz widzę, jakich konsekwentnych dokonuje wyborów. Pisałam Wam o tym. Obserwuję go. Odsuwam się kilka kroków w tył i patrzę, jak staje się sobą. Także poprzez modę. To niezwykłe przeżycie.






spodnie - DIY
czapka - handmade
arafatka - no name
trapery - Chipie






czapka - Munsterkids via Bananaz.pl
spodnie (genialne!!!) - Familove
buty - Adidas







płaszcz - George
spodnie - Nosweet
kapelusz - Scotch Shrunk via I Dream Elephants
trampki - Chipie

2 komentarze:

  1. Świetne stylizacje, rośnie ci niezły przystojniak:)
    Pozdrawiam
    www.fistaszkowelove.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. No i super - przed wszystkim wygodnie, jest stylowo ale bez nadmiernego przestylizowania. Widać , ze sie w tym dobrze czuje i może szaleć:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze opinie :)