sobota, 7 lipca 2012

mud/mood

Długo mnie nie było i wypada się wytłumaczyć. Po pierwsze zamykamy drugi numer i pracy jest tyle, że nie wiem, w co ręce włożyć. Po drugie duet pogoda/ciąża ostro daje mi się we znaki i dosłownie chodzę jak zombi, półprzytomna, spowolniona i zasypiająca niemalże na stojąco. J.J. też nie jest fanem upałów i są dni, kiedy każdą próbę wyjścia na dwór już w drzwiach komentuje: "uff, gojonco, uciekamy a domu". Nie powiem też, żeby wstrząsające naszym domkiem burze, stanowiły szczególnie przyjemne urozmaicenie. No, ale wpływu na to nie mamy żadnego, więc radzimy sobie, jak możemy i szukamy sposób na fajne spędzenie choćby 15 minut dziennie na świeżym powietrzu, np. biegamy boso po błocie.



top - H&M
spodnie - H&M, kupione 2 lata temu (bo zgodnie z metką są na rok/półtora) jako długie, ale świetnie się sprawdzają jako bermudy
chusta - w zasadzie vintage, bo mamy; ma jakieś 20 lat


Próbuję poukładać sobie w głowie przed nadchodzącymi zmianami, ale chyba nie uniknę wątpliwości i porównań. Bardzo długo staraliśmy się o J.J.'a i jeszcze dłużej o tę nową kruszynkę, która zaczyna teraz 8. tydzień swojego rozwoju i ma już 1,5 cm. Kiedy tak bardzo chce się mieć dziecko i kiedy droga do macierzyństwa jest tak wyboista, to chyba nie można nie mieć obaw. Tym bardziej, że - jak Wam już kiedyś pisałam - o moim pierwszym porodzie można by nakręcić cały odcinek "Chirurgów" i to dla widzów o mocnych nerwach. Mimo wszystko staram się wypracować w sobie spokój, bo tego właśnie najbardziej potrzebuję. Macie na to jakieś sprawdzone sposoby? No i jakie są Wasze doświadczenia i emocje, związane z drugą ciążą? 

24 komentarze:

  1. ja z Jasiem [pracowałam prawie do porodu, czułam się idelanie, z Alą miałam od 12 tygodnia ciążę zagrożoną...było ciężko przy malutkim Jasiu...ale za to urodziłam dsłaownie w 30 minut, nawet nie wiem kiedy, poszłam, siadłam i urodziłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mateusz pojawił się przypadkiem, za to o Wita walczyliśmy 3 lata (prawie cała ciąża w łóżku), mamy swojego Aniołka w niebie, więc za Was zaciskam mocno kciuki ślę pozytywne myśli i wierzę że będzie dobrze! musi być!

    OdpowiedzUsuń
  3. zastanawiałam się co u Ciebie...odpoczywaj i zbieraj siły!Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja znów nie potrafię spać, a potem cały dzień jestem senna :(
    już drugi numer ;o ale poszło do przodu! ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się w drugiej ciąży straszelnie bałam finału. pierwszy poród wspominam bardzo źle. tak się porobiło że drugim poród był duuużo lepszy od pierwszego. dbaj o Was kochana :*******

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko będzie dobrze! Nie ma co się martwić na zapas! Odpoczywaj i słuchaj się w siebie!

    Zabawy w błocie - świetna zabawa:)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietne bermudy - nawet jak sie w tym blocie pobrudza, to nie bedzie zle ;o)
    Kiedy mozna sie spodziewac drugiego numeru? Bo jestem w Polsce jeszcze 2 tygodnie i przy okazji chcialabym kupic.Jestem ciekawa :)
    A co do tych obaw ciazowych... Latwo sie mowi "nie denerwuj sie". Kazdy mi to powtarzal,a ja po prostu nie potrafilam inaczej, bo Sara tez byla dzieckiem wywalczonym. Mysle, ze latwiej zachowac spokoj, kiedy dziecko sie "przydarzylo" lub jesli starania poszly jak z platka. Ale jesli o ciaze sie walczylo,to po prostu trudno o luz...
    Mimo to zycze ci duzo spokoju. Mysl pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi numer pewnie w okolicach 20. lipca dopiero, w przyszłym tygodniu do druku idzie.
      Jak nie zdążysz kupić, pisz - wyślę :)

      Usuń
  8. Trzymamy za was kciuki:) I czekamy na drugi numer!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dbaj o siebie Mamo. Spokój jest zdecydowanie najważniejszy. Pracuj tylko tyle ile potrzeba, śpij dużo, jedz zdrowo i bądź szczęśliwa, że się udało. Teraz też czeka Cię dużo pracy z JJ jem, aby Go przygotować na rodzeństwo i powolutku zdejmować z "piedestału":) Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  10. po prostu wyluzuj! pozdrawiam i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  11. bedzie dobrze :) mysl pozytywnie, spij duzo, usmiechaj sie jeszcze wiecej, jedz zdrowo - na pewno bedzie lzej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi tylko pozostaje trzymać kciuki by wszystko dobrze się ułozyło:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jak byłam w ciąży dla uspokojenia piłam melisę... dużo melisy... i pomagało ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję ciąży! Wiem, co przeżywasz. Pierwszy trymestr w obecnej ciąży był dla mnie straszny, ale minęło:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam jeśli zaśmiecam, ja w sprawie komentarza na moim blogu ;) poproszę o kontakt na adres dokebu@wp.pl, pozdrawiam i życzę spokojnego oczekiwania na maluszka!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja tez chce chodzic po blocie!:) na spokoj: filmy, dobre jedzenie i medytacja. ksiazki tez.

    OdpowiedzUsuń
  17. bieganie boso po błocie to chyba najlepsza zabawa pod słońcem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. to wspaniała wiadomość! życzę spokoju i pogody w duchu i na zewnątrz:) to naturalne, że pojawią się porównania i obawy, ale musisz pamiętać, że już raz z tym niewątpliwy wyzwaniem sobie poradziłaś:) a na zyskanie dystansu polecam jogę- oddech i spojrzenie na siebie z pozycji obserwatora

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam pojęcia co czujesz, bo moje ciąże pojawiały się w odpowiednich momentach, przebiegały wzorowo, a o takich porodach powinno się mówić więcej, a przynajmniej tyle samo co o tych, które były co najmniej przykrym doświadczeniem. Nie denerwowałam się przed żadnym usg, po prostu miało być dobrze i tak było. Mogę jednak napisać, że mimo to, na myśl o trzeciej ciąży, o porodzie denerwuję się bardziej niż kiedykolwiek. Że może tym razem nie będzie łatwo, że wyczerpałam jakiś limit szczęścia, czuję, że to irracjonalne, ale mimo, że urodziłam dwójkę dzieci, to jest mnie w stanie wystraszyć nawet artykuł w gazecie o traumatycznych porodach. Piszę to żebyś wiedziała, że nerwy towarzyszą chyba każdej mamie, niezależnie od wcześniejszych doświadczeń, choć Twoje niewątpliwe były bardzo trudne... Życzę jednak dużo wiary, spokoju i trzymam kciuki za zdrowego malucha!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mamo pisrako po wspominaj z nami....
    zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam to jak Twój mały mężczyzna wygląda, przystojny i stylowy! - zawsze zapominam to dopisać ;d

    OdpowiedzUsuń
  22. Na wstępie GRATULUJĘ!!!!!!

    A teraz będzie bardziej przyziemnie - mam podobny patent na bermudy :) Mały do dziś pomyka w swoich starych "długich" spodniach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. gratuluję ;))) teraz jestem na etapie trzeciej ciąży ;-) i szczerze mówiąc przy maluchach nie bardzo mam czas zbytnio rozmyślać i zamartwiać się na tym jak to będzie i czy będzie dobrze - choć nie powiem, zdarzają się momenty, kiedy coś przez głowę mi "przebiegnie" ;) mnie osobiście druga ciąża minęła szybko - szybciej niż pierwsza, ale trzecia - to już w ogóle pędzi jak szalona, ledwie dowiedziałam się, że będzie dzidziuś, a już 17tc leci... przy pierwszym dziecku jest więcej czasu na planowanie, rozmyślanie, układanie sobie wszystkiego itp. w kolejnych, szczególnie gdy są one, kiedy jeszcze poprzednie dziecko/dzieci nie są za duże, tego czasu już tyle nie ma...
    co do porodu - nie martw się na zapas, każdy poród jest inny, mój co prawda pierwszy lepiej wspominam niż drugi, ale reguły nie ma, zazwyczaj ten drugi bywa łatwiejszy i szybszy ;) i bywają naprawdę odmienne... znam przypadek, gdzie dziewczyna pierwszy poród miała bardzo ciężki i długi, a drugi rozpoczął się nagle podczas ktg w gabinecie u ginekologa, a zakończył w karetce, nim zdążyła do szpitala dotrzeć... życie bywa zaskakujące ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze opinie :)