***
- O, mamo, tato, widzieliście? Jest śnieg. Zbudujemy lokomotywę, i dwa wagony, i tory, i węgiel! A ty, mamo, możesz zbudować bałwana. Jak chcesz.
***
- Lubię zimę, prawda? A ty lubisz zimę.
- Lubię.
- A tata?
- Lubi.
- Wszyscy lubią zimę?
- Nie wiem, chyba nie wszyscy.
- Na pewno wszyscy!
***
- Nie jedz tego śniegu, kochanie. Tu ludzie wyprowadzają pieski. Któryś mógł zrobić tu siku.
- A gdzie mogę jeść śnieg?
- A musisz jeść śnieg?
- Muszę. Jest pyszny.
- No, to może jedz ten z naszego ogródka.
- Dobra.
Po chwili.
- Ale wiesz, w przedszkolu nie ma piesków. Mogę tam też jeść śnieg?
***
- Mamo, załóż mi rękawiczki. Będę rzucał śniegiem.
Wyciągam więc takie nieprzemakalne.
- Ale nie te, mamo. Te - pokazuje na bawełniane.
- W tych będziesz miał zaraz mokre rączki.
- Wolę mieć mokre. Przecież od śniegu!
sweter - Next plus futrzany kołnierz by babcia
spodnie - Zara
zielona puchówka - Zara plus futrzane wykończenie kaptura by mama
czarna kurtka - Marks&Spencer
futrzana czapa i biało-czarny szal - H&M
czapa z pomponem - Reserved plus neonowe nitki by mama
nauszniki - Empik
rękawiczki (obie pary) - Minymo
śniegowce - George (boskie są!)
Genialny zimowy J.J
OdpowiedzUsuńświetna jest ta czapa z futerkiem:))
OdpowiedzUsuńa dialog z rękawiczkami i śniegiem - uśmiecham się od ucha do ucha:)
jak ja czekam choć na tą odrobinkę śniegu,a Madzia to już wogóle
OdpowiedzUsuńPamiętaj,że śnieg można jeść ale tylko ten biały a nie żółty :)
Ostatni dialog...i wszystko jasne, bo zima to cos zupełnie innego dla tych małych niż dla tych dużych:) Wiem, bo kiedyś też byłam mała ;)
OdpowiedzUsuńFajne rozmowki. I zdjecia swietne. Nie opowiadaj, ze macie snieg. U nas 10 stopni... chyba wiosna idzie ;o)
OdpowiedzUsuńJuż nie mamy. Dziś błoto i plus 5 :/
UsuńUśmiałam się...powiedz J.J. że ja nie lubię Zimy....brr...ja z tych ciepłolubnych zdecydowanie:P Ale przyznać muszę że krajobraz zimowy jest piękny:)))
OdpowiedzUsuńPowiem mu. Zdziwi się :)
UsuńUwielbiam styl J.J., bardzo nasz, Ryśkowy. Świetne nauszniki, Rysiek cały czas suszy mi o nie głowę bo Hela ma ich już trzy pary;) Chyba zdecyduję się właśnie na te.
OdpowiedzUsuńHahahaha, a J.J. przez pierwsze 10 minut spaceru zapytał ze 107 razy, kiedy mu zdejmę te 'słuchawki' :P
UsuńMimo wszystko: jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością tych nauszników :)
U-wiel-biam Twojego synka!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne stylizacje i taki uroczy a najbardziej na zdjęciu gdzie ma te licka czerwone takie - do schrupania!:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.kacikkuby.blogspot.com
wesoło z nimi masz ;) J.J. jak zawsze wygląda świetnie :) powiedz mi, czy J.J.daje się ubierac, stylizować tak jak Ty chcesz, czy ma już swoje zdanie i zaczyna marudzić ? Moja córcia zaczęła bardzo wcześnie odmawiać ubierania jakiś rzeczy i jestem ciekawa jak będzie z moim małym mężczyzną /;)
OdpowiedzUsuńMa swoje zdanie, ale też jego garderoba jest wynikiem kompromisu między moim gustem a jego. Na etapie kupowania pozwalam mu wybierać i potem nie ma kłopotu z zakładaniem czegoś.
UsuńCzasem powinniśmy się od nich uczyć tej beztroski :)
OdpowiedzUsuńO, prawdziwy fan śniegu :) Jak każde dziecko chyba!
OdpowiedzUsuńAle wiesz co? Nie chcę Go rozczarować, ale ja zimy nie lubię nic a nic :(
Futrzana czapa i nauszniki na liście must have...tylko co na to Kuba?;-)))
OdpowiedzUsuńNam też zima nie jest straszna, jesteśmy z nią za pan brat ....
OdpowiedzUsuńŚwietne buty!!!