Wrześniowe emocje zmieniają się u mnie z roku na rok. Najpierw był lęk, potem radość, zmiksowana z niepewnością, teraz - nie mogę się już doczekać, kiedy chłopcy wrócą do szkoły i przedszkola, serio, tak bardzo potrzebuję kilku godzin ciszy! Ale dziś nie o tym. Mam dla Was za to listę:
10 SZKOLNYCH i kilka przedszkolnych NIEZBĘDNIKÓW
1.DOBRE NASTAWIENIE
To naprawdę najważniejsze, co jako rodzice możemy dać dziecku na drogę. Opisywałam już kiedyś, jak ja to robię. Na naszej półce z książkami już w lipcu wylądował też "Benek i spółka" (link) - idealna książka dla ośmio-dziesięciolatków, w przezabawny sposób opisująca szkolną codzienność. Polecam Wam ją gorąco.
2.PODRĘCZNIKI I LISTA WYPRAWKOWA
Podręczniki i ćwiczenia dzieci (przynajmniej te w młodszych klasach) dostają w szkołach. Lista z wyprawką jest zaś zwykle dostępna w sekretariacie szkoły i moim zdaniem nie ma sensu kupować przyborów, dopóki nie będziecie mieć jej przed oczami, bo - UWAGA - każda szkoła ma inne wymagania, np. co do ilości sztuk plasteliny lub farb, co do grubości kredek i ołówków (tak czy siak przyda się jednak podwójna temperówka!), długości linijki, czasami nawet co do marki danych przyborów. Także teczki do zadań domowych czy innych przedmiotów niektóre klasy kupują dla wszystkich dzieci takie same, a decyzje w tej kwestii zapadają dopiero po pierwszym zebraniu.
Za to zeszyty kupujemy przez cały rok, kiedy po prostu wpadną nam w oko, więc mamy ich zawsze pod dostatkiem.
Pamiętajcie też o okładkach! Najlepiej przezroczystych, foliowych. Książki, ćwiczenia, zeszyty noszone w te i we wte bardzo się niszczą. Bez okładek szybko będą pozadzierane na rogach, mało estetyczne i mało wygodne w użytkowaniu.
Za to zeszyty kupujemy przez cały rok, kiedy po prostu wpadną nam w oko, więc mamy ich zawsze pod dostatkiem.
Pamiętajcie też o okładkach! Najlepiej przezroczystych, foliowych. Książki, ćwiczenia, zeszyty noszone w te i we wte bardzo się niszczą. Bez okładek szybko będą pozadzierane na rogach, mało estetyczne i mało wygodne w użytkowaniu.