Wybraliśmy się w niedzielę na prawdziwe wydarzenie modowe Warsaw Fashion Street i muszę Wam powiedzieć jedno: zawsze kręciła mnie dziecięca moda, ale teraz porobiło się jeszcze tak, że ta dorosła zeszła na bardzo daleki plan, dalszy niż zwykle. Oglądając dziecięce pokazy, miałam dosłownie łzy w oczach, ze wzruszenia i ze śmiechu. Dorosłe pokazy nie ruszyły mnie wcale i bez żalu wyszłam sobie z nich po 15 minutach na przechadzkę po Krakowskim Przedmieściu. Co prawda moda na przebieranie dziewczynek za Barbie i to dość tandetne nieco mnie przeraża, ale i wśród tych stylizacji dało się wyłowić perełki, np. legginsy w kolorowe kropki i świetną futrzaną kamizelkę w kolorze fuksji. No i smoki - chłopcy byli the best. Zwłaszcza najmłodszy model :D Z wielką przyjemnością obejrzałam także charytatywny pokaz Zaradnej Mamy. Nie dość, że był piękny, to jeszcze w szczytnym celu. Na pewno napiszę o nim w "P."
A jak sobie radził J.J.? Całkiem nieźle. Wybieg bardzo mu się spodobał i zdjęcie go z niego w porę, tj. przed przemarszem modeli, wymagało naprawdę sporo umiejętności przekupno-akrobatycznych. Potem było oczywiście duuuuużo biegania, lody, obiadek (tak, w tej kolejności) i słodkie spanie w umorusanym ałtficie ;)
T-shirt - familove,
ale po spotkaniu z moimi szalonymi nożyczkami
kamizelka - H&M (sh),
teoretycznie dwa rozmiary za duża
spodnie z regulowaną długością - Lindex,
prezent od babci, która ma to szczęście, że mieszka w mieście, w którym jest sklep stacjonarny :)
sandały - pro pedo (allegro.pl),
zakup wielce przypadkowy, ale udany jak żaden. J.J. po prostu uwielbia te buty i chce je nosić bez przerwy; nie dość, że mają profilowaną, wygodną podeszwę, to jeszcze skórka jest od środka podklejona cieniutkim, mięciutkim polarkiem
przypinki - endo
lina zamiast paska - pasmanteria
Rewelacyjne zdjecia! Pokaz na pewno byl fajny. Ja rowniez dalam sie zlapac w szpony mody dzieciecej :)))
OdpowiedzUsuńPokaz świetny a J.J wyglądał obłędnie
OdpowiedzUsuńYour little boy is such a cute model! =)
OdpowiedzUsuńSuper pokaz! Szkoda ze w Krakowie takich nie organizują...
OdpowiedzUsuńAle dobrze że chociaż dzięki Tobie mogę pooglądać fotki ;)
T-shirt bardzo fajny ;) od razu poznałam ze został trochę przerobiony ;)
p.s.
Czy mogła bym dodać Twój blog do ulubionych na moim?
Pewnie, częstuj się :)
Usuńsuper look!
OdpowiedzUsuńJ.J. ma piękne oczy!!!
OdpowiedzUsuńświetny pokaz, chciałabym zobaczyć na własne oczy; z J.J.'a czarujący model:)
OdpowiedzUsuńdlanich.blogspot.com
Model pierwsza klasa:))))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
:D Relacja super!:D A koszulka Syna...chcę!:D
OdpowiedzUsuńze wszystkich fotek małych modeli najsłodszy jest JJ i jego mistrzowski ałtficik, BRAWO BRAWO!!! linka-pasek z pasmanterii, t-shirt (popraw Kochana, bo napisałaś shit, a to nie żaden szit, to hit ;) powycinany. cudownie. <3
OdpowiedzUsuńPoprawione, hehe. Widocznie głodna byłam, bo jeszcze inne literki pozjadałam ;)
UsuńA J.J. modeling samozwańczy uprawia coraz chętniej.
też bym chciała koszulkę z napisem "chcę psocić" :)
OdpowiedzUsuńSą dorosłe wersje. Wystarczy napisać do familove.
Usuńkurczę czemu tak daleko mieszkacie miałabym fajnego zięcia :D
OdpowiedzUsuńps. gdzie zaopatrujesz się w gładkie t-shirty do przeróbek?
Głównie w sh, ale czasami ciężko trafić na gładki, więc bywa, że kupuję pakiety np. w supermarketach (przede wszystkim w Tesco). Teraz zaczęły się przeceny, więc można poszperać. H&M, Smyk na pewno będzie miał w ofercie gładkie koszulki za jakieś 10-15 zł maks za sztukę.
Usuńdzięki. będe się musiała wybrać. sezonówki to ja nie przepuszcze :P
UsuńA mi się najbardziej sandały JJ'a podobają!!! Poproszę o jakies namiary! Wyglądaja super!
OdpowiedzUsuńNo i koszulak JJ'a- sama bym chciała taką mieć :)
Ale dlaczego Ty go z tego wybiegu zdjecłaś??przecież J.J. to model urodzony...i ubrany doskonale:)
OdpowiedzUsuńno właśnie!!! czemu go zdjełaś??
UsuńFantastyczny jest ten zestaw. Buty, kamizelka, koszulka, spodnie... Ale lina już mnie powaliła na kolana. Boski pomysł. Ja noszę w szlufkach zmiast paska krawaty. Straaaaaaaaasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuń